Marioosh25 653615

 
I want to play with: women
Zodiac sign: Aquarius
Birthday: 1980-02-07
ed: 2005-02-12
Points136more
Next level: 
Points needed: 64
Last game

Leśne Życie b4m6d

Opowieści o zajączku i innych stworkach ******************************************************************************************************************** Dwa niedżwiedzie budzą się w środku zimy i mają straszną ochotę na niedżwiedzicę, ale o tej porze nigdzie nie mogą jej znależć, więc postanawiają, że poradzą sobie sami. Jebią się, nagle patrzą, a tu królik. Jeden z niedżwiedzi mówi: -Musimy go złapać, bo wszystkim w lesie wygada. Gonią go przez las, łąkę i wbiegają na zamarznięte jezioro. Królik wpadł do przerębli. Jeden z niedżwiedzi mówi: -Szybko! Wyłówmy go, bo inaczej będzie z nami słabo! Niedżwiedż wkłada tam łapę, ale zamiast królika wyłowił szczupaka i się go pyta: -Widziałeś królika? -Utonął ty pedale. ******************************************************************************************************************** Idą sobie lasem Prosiaczek i Kubus puchatek i co chwile powtarzaja sobie jakimi to sa przyjaciolmi. Idą i idą az w moncu dochodza do polany, patrzą, a tam, lezy flaszka. - Patrz prosiaczku, moj drogi przyjacielu, flaszka. Wypijmy ja w imie naszej wspanialej przyjazni- mowi Puchatek - Swietny pomysl, drogi przyjacielu Puchatku, ale poczekaj chwile, ja skocze po jakies szklo. No i prosiaczek pobiegl do domu. Wraca, a tu lezy nagrzany puchatek na trawie, a obok niego pusta flaszka. Widzac to prosiaczek mowi: - O moj drogi przyjacielu puchatku, dlaczego wypiles sam flaszke, ktora my mielismy razem wypic w imie naszej wspanialej przyjazni? A puchatek podnosi glowe i wola: - Spadaj świnio!!! ******************************************************************************************************************** Krówki pasły się na łące, gdy przyszedł do nich zajączek. - Dzień Dobry, Krówki. Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ? Krówki pokręciły zgodnie głowami. - No to zrzutka po 5 złoych. Następnego dnia sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krówki poszły więc do lisa z prośbą: - Lisku, kochany, zajączek przychodzi i wyłudza od nas pieniądze. Zagraj dla nas cwaniaczka! Następnego dnia zajączek znów przychodzi i pyta: - Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ? - Jestem, a bo co? - mówi lis wychodząc zza kamienia. Wtedy z ukrycia wychodzi Niedźwiedź i mówi: - To krówki jak zwykle po 5 zł, a cwaniaczkowi policzymy 20! ******************************************************************************************************************** Niedźwiedź i Zając mieszkali w lesie na dwóch stronach szerokiej rzeki, ale do mostu obie chatki były oddalone o ok. 4 km. Pewnego dnia Niedźwiedź woła zająca: - Chodź tu natychmiast ! Więc Zając myśląc że trzeba pomóc Niedźwiedziowi leci 8 km do jego domu. Niedźwiedź pyta: - A umiesz tak ? Uruorarątąrątę ? Zając wściekły wraca do domu. Następnego dnia woła Niedźwiedzia: - Chodź tu prędko! Mam dla ciebie niesamowitą nowinę ! No więc Niedźwiedź biegnie 8 km do Zajączka. Zajączek mówi: - Już umiem: Uruorarątąrątę! ******************************************************************************************************************** Budzi się rano zajączek taki niewyspany...podchodzi do brzegu rzeki, rozkłada ramiona i mówi: - ojjjj, ale tak z samego rana to bym komuś przypierdolił, po czym odwraca się do tyłu a tam stoi niedźwiedz z głupim uśmieszkiem.. a zajączek na to: - oj jak mnie dzisiaj ręce bolą! ******************************************************************************************************************** Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca. ******************************************************************************************************************** Idą dwa psy z panami - jamnik i doberman. Nagle jamnik powalił jadnym ruchem łapy dobermana. Zaskoczony właściciel dobermana pyta się właściciela jamnika: - sprzeda mi go pan za milion złotych? - panie, milion to ja dałem za operację plastyczną tego małego krokodyla. ******************************************************************************************************************** Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył gówno w łapkach. Przychodzi niedźwiedź i pyta: - Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach? - Nic takiego, motylka... - Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź. Zajączek otwiera łapki i powiada: - Ale świnia, jak się zesrał!!! ******************************************************************************************************************** Miś i zając idą na impreze i zając mówi: - misiu ty zawsze kiedy jesteś naj*bany to mnie bijesz, weż dziś mnie nie bij. - no dobra - zgodził się miś Następnego ranka zając budzi się i patrzy w lustro - cały po obijany, biegnie do misia. - misiu miałeś mnie nie bić! - słuchaj to było tak: najpierw zacząłeś mnie wyzywać od grubego geja, już chciałem cie pobić, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem mu", potem zacząłeś jebać moją dziewczyne, ale że ona ku*wa to każdy wie, więc ci wybaczyłem, potem zacząłeś wyzywać moją starą, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem, nie będe go bił", ale jak przyszlismy do domu to przesadziłeś - nasrałeś mi na łóżko, wsadziłeś w gówno trzy kredki i powiedziałeś: "jeżyk śpi dzisiaj z nami" - i wtedy już nie wyrobiłem! ******************************************************************************************************************** Biegnie zajączek lasem i widzi niedźwiedzia z kokainą i mówi: - Niedźwiedziu, niedźwiedziu, nie bierz tego świństwa, chodź ze mną pobiegać. Niedźwiedź się zgodził, a więc biegnie już niedźwiedź z zajączkiem, widzą królika z kokainą. I zajączek mówi: - Króliku, króliku, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać. Królik się zgodził, a więc biegnie już zajączek, niedźwiedź i królik, spotykają lwa z kokainą i zajączek mówi do niego: - Lwie, lwie, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać. Nagle rozległo się wielkie ŁUP! - lew uderzył zajączka, który padł nieprzytomny, przerażone zwierzęta pytają się lwa: - Czemu to zrobiłeś?! A lew na to: - On tak zawsze gada po marihuanie. ******************************************************************************************************************** Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy... przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. Jaki z tego morał? Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy. (inny morał: Nie lataj za dupą, bo stracisz głowę.) ******************************************************************************************************************** 2ro4a



HUMORANDUM POSPOLISANDUM:))))) 422063

Kawalątka dzisiejsze będą zachwalać uroki życia małżeńskiego ******************************************************************************************************************** Twój pies ujada przy tylnych drzwiach, żona narzeka przy frontowych. Kogo wpuszczasz najpierw? Oczywiscie psa. Zamknie się zaraz po wejsciu do domu. ******************************************************************************************************************** Spotyka się dwóch facetów. Jeden ma podbite oko. Drugi pyta się go: - Co się stało? Kto cię tak urządził? Ten odpowiada: - A wiesz, głupia historia, żona przywaliła mi mrożonym kurczakiem. - Jak to mrożonym kurczakiem? - No schylała się do lodówki po kurczaka a ja wtedy za jej pupcie, tego... no i przywaliła... - A ona nie lubi od tylu? - Lubi, ale nie w Geancie... ******************************************************************************************************************** Rozmawiają dwaj koledzy: - Wiesz co, moja żona jest cudowna. Gdy wieczorem wracam do domu, ona mnie całuje, pomaga mi się rozebrać, zdejmuje buty, zakłada na nogi kapcie, a na ręce gumowe rękawiczki... - Gumowe rękawiczki?! Po co? - wtrącił się drugi - Żeby wygodniej mi się zmywało naczynia... ******************************************************************************************************************** Mąż przychodzi do domu i mówi do żony że chce się kochać. Żona sie zgodziła, a gdy skończyli mąż mówi że jszcze chce. Kobieta ździwiona na drugi dzień poszła do lekarza.Panie doktorze mój maż cały czas chce się ze mną kochać. Jeden, dwa, trzy razy i ja już nie mogę a mąż dalej chce. Co mam robić? Prosze powiedzieć że ma pani okres. Wieczorem mąż ponownie chciał się kochać. Kobieta mówi: mam okres nie moge. Na to mąż: to zrobimy to od tyłu. Na następny dzień żóna poszła ponownie do lekarza i opowiedziała jak było wieczorem. Tym razem lekarz zalecił aby powiedziała że ma rozwolnienie. Kolejny wieczór -mąż znowu ma ochotę na seks jednak żona stanowczo : ja nie mogę mam rozwolnienie. Na to mąż: dobry koń to i po błocie pójdzie. ******************************************************************************************************************** Facetowi zona zaczela mówic przez sen. Jakies jeki i imie Rysiek...Bez dwóch zdan doprawiala mu rogi . Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal,ze wychodzi do pracy i schowal sie w szafie. Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem bóstwo. Facet w szafie mysli: "Musze przyznac, ze ten Rysiek ma klase!". Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie. Facet w szafie mysli:"Kur.., ale ten Rysiek, to jednak jest zaje.....!". Rysiek konczy sie rozbierac od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja miesnie. Facet w szafie mysli: "Kur.., ten Rysiek, to ekstra gosc!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan. Facet w szafie mysli: "O zesz kur.., Rysiek to zaje..... buhaj!" W tym momencie zona zdejmuje koszule nocna i pojawia sie brzuch z cellulitisem i obwisle piersi az do pasa. Facet w szafie mysli: "Ja pier....! Ale wstyd przed Ryskiem". ******************************************************************************************************************** Rozmowa dwóch kumpli: - Powiedz Karol, kto cię poznał z twoją żoną? - To był przypadek, nawet nie ma kogo winić. ******************************************************************************************************************** Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: 'Dla pantoflarzy', na drugiej: 'Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety'. Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr: - A ty co tu robisz? - Ja nie wiem, żona kazała mi tu stanąć! ******************************************************************************************************************** Mąż do żony: - Słyszałaś? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety. - Nie tylko słyszałam, ale i używam go. - No tak, od razu wiedziałem, że to jakaś lipa. ******************************************************************************************************************** W biurze pyta kolega kolegi: - Co wycinasz z gazety? - Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie... - I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem? - Schowam do kieszeni! ******************************************************************************************************************** Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt uzgodnili, że będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża: - I co, zdradziłeś mnie? - Tak, zgodnie z umową - dwa razy. - Z kim? - Raz z brunetką i raz z blondynką. A ty? - Tez dwa razy. Raz z załogą statku i raz z jednostką wojskową! ******************************************************************************************************************** 211f4r


Wesoły dzień część druga:))))))) 3f3x46

Dzisiaj dawka humoru o wspaniałych kobietach, czyli teściowych hehehehehe******************************************************************************************************************** Jak najlepiej pochować teściową? Płytko pod ziemią, przy ścianie, dupą do góry aby było gdzie rower parkować ******************************************************************************************************************** Kowalski miał dość swojej teściowej i postanowił, że się jej pozbędzie. Poszedł do sklepu zoologicznego i pyta: - Czy ma pan może jakieś groźne zwierzę, które dałoby radę zabić moją teściową? Jakiegoś węża, albo tarantulę? - Niestety takich zwierząt nie mamy, ale mogę panu sprzedać tukana. - A co ten tukan potrafi?- pyta zdziwiony klient. - Rozdziobuje wszystko w drobny maczek. Po tej informacji Kowalski bez zastanowienia kupił tukana. Wraca do domu i postanawia sprawdzić umiejętności ptaka. Mówi: - Tukan, rozdziob krzesło! A tuka nic - Tukan , rozdziob stół. A tukan jak stał tak stoi. Zdenerwowany Kowalski wraca do sklepu, aby złożyc reklamacje. Okazało się, że sprzedawca zapomniał mu powiedzieć, że trzeba wypowiedzieć odpowiednią komendę, aby ptak zareagował. A by rozdziobał dany przemiot trzeba było powiedzieć: Tukan na... Kowalski wrócił do domu i mówi: - Tukan na krzesło! Ptak oczywiście wskoczył i rozdziobał krzesło w drobmy mak. Kowalski z zadowoleniem potórzył komendę kilka razy i czeka na teściową. W drzwiach ukazuje się postać mamusi, która zdziwiona na widok ptaka pyta: - Franek, na c**j ci ten tukan?? ******************************************************************************************************************** Przychodzi facet od lekarza i w mieszkaniu spotyka swoją teściową. Szybko rozdziera swoją koszule i mówi: -PLUJ! -słucham mój drogi? -no pluj!! -ale po co? -no poprostu napluj mi na klate!! -dlaczego? -bo lekarz kazał mi się nacierać jadem żmiji...! ******************************************************************************************************************** Dwóch kumpli spotyka się w knajpie, że zrobiło się już późno i zamykali lokal, jeden z nich zaprosił drugiego do siebie na jeszcze jednego. Drugi się mityguje: - Jakoś tak nie wypada... Mieszkasz razem z żoną i teściową. Będą się złościć... - Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Ledwo weszli na klatkę z mieszkania wybiegły żona i teściowa, pomagają się rozebrać w przedpokoju, proszą do stołu, z uśmiechem podają alkohol i coś do jedzenia. - Ty chyba jesteś czarodziejem. Jak ty je tak wychowałeś? - To proste, pierwszy raz, gdy wróciłem do domu pijany i one wyskoczyły na mnie z gębą, to wziąłem nożyczki i ostrzygłem pudla. Za drugim razem, gdy na mnie krzyczały też ostrzygłem pudla. A za trzecim razem, gdy na mnie krzyczały, to wziąłem siekierę i go zarąbałem. - Nadal nic nie rozumiem. - One są już po drugim strzyżeniu. ******************************************************************************************************************** - Ile dostałeś? - pyta więzień więźnia. - 25 lat. - Za co? - Za kurę. - Jak to za kurę? - Miałem teściową i kura ją wygrzebała. ******************************************************************************************************************** Gospodarzowi umarła teściowa, którą kopnął koń. - Podobno dostaliście dużo telegramów z kondolencjami - zauważa proboszcz po pogrzebie. - Nie, to były same prośby o wypożyczenie tego konia. 374t1z


Możliwe że coś śmiesznego 572s3c

Mały Jaś złapał biedronkę i mówi: -Biedronecko, biedronecko, ile mas lat? -Jutro skończę cztery. -Nie skońcys, nie skońcys! s4w48

------------------------------------------------------ --------------------------

Jaś mówi do Małgosi:


Wejdź na krzaczek to ci dam lizaka!!


-Mama nie pozwala.


-Proszę.


- No dobrze.


W domu.


-Mamo Jaś mi dał lizaka za to że weszłam na krzaczek.


-Małgosiu Jaś widział twoje majteczki!!


Znowu.


-Małgosiu wejdż na krzaczek to dam ci 2 lizaki!!


-Mama nie pozwala.


-Proszę!!


-Dobrze.


I weszła.


-Małgosiu Jaś znowu widział twoje majteczki!!


Znowu.


-Małgosiu wejdż na krzaczek!!


-Mama nie pozwala!!


-Proszę!! Dam ci za to lizaki i to 3!!


-Dobrze.


W domu.


-Małgosiu Jaś widział twoje majteczki!!


- Ale mamo ja wykiwałam Jasia. W ogóle nie założylam majteczek!!

------------------------------------------------------------ --------------------

Tata, Jaś i Malgosia pojechali na wakacje. kiedy dojechali na miejsce i

weszli do pokoju w ktorym mieli mieszkac, okazalo sie, ze jest tylko 1

lozko piertowe. Tatus wiec powiedzial ze dzieci beda spac na gorze, a

on na dole. Kiedy nadszedl wieczor Jas spytal Malgosie:


-Malgosiu zrobimy to dzisiaj w nocy???


Malgosia odpowiedziala:


-tak!!tak!!


na to Jas jej powiedzial:


-OK! Malgosiu to zrobimy tak: jak cie bedzie bolalo to bedziesz mowila pączek to tatus sie nie kapnie o co chodzi


-Dobrze Jasiu.


Kiedy nadeszla noc i tata juz zasnal Jas zabral sie do rzeczy:


-Pączek


-Pączek, pączek


-Pączek, pączek, pączek


-Pączek, pączek, pączek, pączek


Nagle tata sie obudzil:


-E, wy sku*wysyny, jedzcie tam szybciej te pączki bo mi lukier na glowę kapie!

------------------------------------------------------------ --------------------

Na przyjęciu Jasio krzyczy do mamy:


-Mamo sikać mi sie chce!!!!


Mama na to


-Jasiu nie mów tak brzydko przy gościach od tej pory mów gwizdać!


Po przyjęciu Jasio spał z ciocią. Budzi się i krzyczy


-Ciociu gwizdać mi sie chce!


Na to ciocia


-nie gwiżdż bo wszystkich pobudzisz


-Ale mi sie tak bardzo, ale to bardzo chce!


-Nie gwiżdż bo wszystkich pobudzisz


-Ale mi sie tak bardzo, ale to bardzo, ale to bardzo chce sie gwizdać!


-no dobrze, gwizdnij mi do ucha...

------------------------------------------------------------ --------------------

Jasio wraca ze szkoły, taki zadowolony!


I spotkał pare zakochany na ławce którzy się całowali!


Jasio krzyczy:


Tak nie ładnie!


Chłopak go zlał


Jasio wraca do domu z płacze i mama się pyta co się stało:


Jasio na to:


spotkałem pare zakochanych i krzyczałem tak nie ładnie!


Mama na to:


Mogłeś powiedziec że do siebie pasują!


Jasio na drugi dzień wraca ze szkoły i widzi faceta który idzie ze świnią i krzyczy:


Jesteście do siebie podobni!


Facet go zlał!


Jasio wraca do domu z płaczem, a mama się pyrta co się stało


Jasio na to:


Spotkałem faceta ze świnią i krzyczałem: jesteście do siebie podobni!


Mama na to: Mogłeś powiedzieć czy panu pomuc!


Jasio wraca na trzeci dzień ze szkoły i widzi jak facet sra w krzakach i mówi:


Może panu pomóc!?

 

 

Mała dawka humoru. Jak się spodoba to może coś więcej dorzuce.


Księga Gości 116c6b

Wszystkie wpisy mile widziane:)))))))))) 6e2q1z